Rozmawia dziennikarz ze znanym rabusiem:
– Jakie jest pana największe marzenie?
– Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej…
Odbywa się rozprawa w sadzie. Facet jest oskarżony o zamordowanie teściowej.
Sędzia pyta, co oskarżony ma na obronę.
– Wysoki Sądzie, jestem niewinny. To było tak: Siedziałem sobie w kuchni i obierałem pomarańczę, gdy w pewnym momencie wyślizgnęła mi się z ręki skórka, a potem wypadł mi nóż i właśnie wtedy do kuchni weszła teściowa i poślizgnęła się na skórce, i upadła na nóż… i tak siedem razy.
Pewien facet stoi na przystanku i całuje wszystkie przejeżdżające tramwaje. W końcu zgarnia go policja.
– Co pan wyprawia? Po co całuje pan te tramwaje?
Facet na to:
– Bo wczoraj jeden z nich zabił moją teściową, a ja nie wiem który!!!
– Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu, by pomóc teściowej przy przeprowadzce?
– Wykluczone!
– Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na pana liczyć…
Teściowa chciała sprawdzić zięciów czy ją lubią. Postanowiła że wskoczy do studni i będzie udawała że się topi. Przygotowała sobie wszystko w studni (jak wskakiwała trzymała się liny).
Przyjechał pierwszy zięć no to teściowa buch do studni. Zięciu podbiega, patrzy, teściowa. Wyciąga ją ze studni i odnosi do domu. Rano budzi się, widzi przed domem maluch z napisem „od teściowej dla zięcia”.
Przyjechał drugi zięć, teściowa ten sam numer. Zięć ją ratuje. Rano wstaje a tam polonez!? z napisem „od teściowej dla zięcia”
Przyjechał trzeci zięć. Teściowa stary numer. Zięć podbiega do studni odcina linę na której wisiała teściowa. Teściowa się topi. Zięć rano wstaje a tam MERCEDES z napisem „dla kochanego zięcia TEŚĆ”