Teściowa do zięcia:
– Nie zasłaniaj się gazetą! Nie udawaj, że czytasz. Dobrze wiem, że mnie słyszysz, bo widzę, że ci się kolana trzęsą…
Przychodzi facet do sklepu:
– Poproszę cukier w kostkach,
– Przykro mi nie ma,
– To po proszę jakąś inną tanią bombonierkę dla teściowej?
Przyjeżdża teściowa do młodego małżeństwa.
Zięć pyta:
– Na ile mamusia przyjechała?
– Nie wiem, na ile byście chcieli? – pyta teściowa.
A na to zięć:
– Ojej!! To mamusia nawet herbaty nie zdąży wypić?
Rozmawia dwóch kolegów:
– Podobno przestałeś pić?
– To dzięki teściowej, stale widziałem ją potrójnie!
Mistrz w pchnięciu kula do trenera:
– Dziś muszę pokazać klasę… na trybunie siedzi moja teściowa.
– Eeeee! nie dorzucisz…
– Skąd wracasz taki wesoły?
– Z dworca, odprowadzałem teściową…
– A dlaczego masz takie brudne ręce?
– Bo z radości poklepałem lokomotywę!
Za oknem wisi kobieta, trzyma się kurczowo parapetu i wrzeszczy! Mężczyzna stoi w mieszkaniu i wali ja młotkiem po palcach.
Przechodzień: Panie, czemu pan tak katuje tę kobietę?!
Mężczyzna: Jaką kobietę?! To moja teściowa.
Przechodzień: Ale się cholera trzyma!
Ulicami miasta ucieka w popłochu starsza kobieta, a za nią biegnie mężczyzna i bije ją deską po plecach. Zatrzymuje go siłą przechodzień i krzyczy:
– Co pan robi tej biednej kobiecie?!
– To nie jest kobieta, to moja teściowa.
– To kantem ją pan walnij, kantem!
– Kto powiedział: „Ostrożności nigdy za wiele!”?
– Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową.
Spotyka się dwóch kolegów jeden jest wyraźnie smutny, drugi pyta go:
– Czego jesteś smutny?
– No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu.
– Zaraz, zaraz teściową? To co się martwisz?
– Powiedzieli, że jeśli nie dam im okupu, to ją sklonują.
Żona mówi do męża.
– Kochanie, co kupimy matce na urodziny?
– Wiem, że chciała co coś na prąd. Może krzesło?