Kawały i humor małżeński

Żona do męża:
– Popatrz kochanie, reklama nie kłamie! Po wypraniu rzeczywiście twoja koszula jest śnieżnobiała!
– Wolałem, jak była w kratkę!


Przesłuchanie świadka w sadzie:
– Na jakiej podstawie świadek utrzymuje, ze oskarżony był pijany?
– Bo wykrzykiwał, że nie boi się żony…


Narzeczony przyprowadza swoją wybrankę do Kościoła. Pyta się proboszcza, ile będzie kosztował ślub.
– Ile pan uzna za stosowne, mając na uwadze wartość osiągniętego szczęścia.
Pan młody popatrzył na narzeczoną, która nie była niestety piękna, westchnął i dał księdzu 50zł.
Ksiądz przyjrzał się jej uważnie, poklepał pana młodego po ramieniu i wydał mu resztę.


Spotykają się dwie koleżanki z biura w swoim miejscu pracy. Jedna z nich miała poprzedniego dnia urodziny. Druga jej się pyta:
– Co dostałaś od męża?
Pierwsza pokazuje palcem na parking:
– Widzisz to piękne porche?
– Tak
– Kupił mi fartuszek tego samego koloru


Dzwoni facet do lekarza i krzyczy w słuchawkę:
– Panie doktorze! Proszę natychmiast przyjeżdżać! Moja żona jest bardzo poważnie chora!
Lekarz:
– Spokojnie, nie tak nerwowo. Jakie są objawy?
Facet:
– No wie pan, dzisiaj rano była tak osłabiona, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby zrobiła mi śniadanie…


Mąż siedzi w fotelu, czyta gazetę, ogląda telewizję.
Podchodzi do niego żona i mówi z wyrzutem:
– Może powiedziałbyś czasem jakieś ciepłe słówko!
– Kaloryfer – odpowiada mąż


Mamy z żoną sposób na szczęśliwe pożycie małżeńskie.
Dwa razy w tygodniu idziemy do przytulnej restauracji,
trochę wina, dobre jedzenie, później wspaniały sex…
Żona chodzi we wtorki, a ja w piątki.


Przy stoliku w niedużej knajpie dwóch panów spożywa obiad. Jeden z nich odzywa się:
– Zmuszony jestem stołować się tutaj, bo żona nie chce nic gotować.
– Ale z pana szczęściarz! Ja tu jadam, ponieważ moja żona uparła się, że będzie gotować.


Wściekła żona krzyczy na męża:
– Ty mnie nigdzie nie zabierasz! Ani do kina, ani na spacer, ani do restauracji! Nigdzie!
Na to mąż:
– O! Wypraszam sobie! A jak rok temu złamałaś nogę to kto cię na pogotowie zawiózł?…


Idzie facet przez wieś i uśmiecha się od ucha do ucha.
– Janek z czego się tak cieszysz?
– Właśnie zostałem ojcem, mam syna.
– To gratulacje! Jak się czuje żona?
– Nie wiem. Jeszcze jej o tym nie powiedziałem.


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16

Zaloguj się

Zarejestruj się

Reset hasła

Wpisz nazwę użytkownika lub adres e-mail, a otrzymasz e-mail z odnośnikiem do ustawienia nowego hasła.

Skip to content