Rozmowa telefoniczna:
– Kochanie, co wolisz – banany czy truskawki?
– Na bazarze jesteś, skarbie?
– Nie, w aptece.
Co zazwyczaj robią mężowie po odbytym stosunku?
– 10% odwraca się na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do łazienki….
A pozostałe 80%?
– No cóż, ubierają się i wracają do domu.
W szpitalu:
– Dlaczego do tej pory nie odwiedziła pana żona?
– Bo ona też leży w szpitalu.
– Tragedia rodzinna?
– Tak, ale ona pierwsza zaczęła.
– Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam?
– Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?!
80-latek chce się kochać z żoną.
– Ale tylko z prezerwatywą-zaznacza żona.
– Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża-przekonuje mąż.
– Ale salmonella od starych jaj.
Mąż wygrał jednoosobową wycieczkę do Paryża. Paryż – stolica mody, mężczyzna doszedł do wniosku, że wyśle na wycieczkę żonę. Żona pojechała na wycieczkę, wróciła zachwycona. Mężowi i dzieciom kupiła prezenty. Mąż pyta co kupiła sobie. Żona odpowiada, że kupiła sobie seksowną bieliznę i pokaże mu wieczorem. Wieczór, mąż przygotowany na mocne wrażenia, wchodzi żona w peniuarze, rozchyla go i pokazuje zakupioną bieliznę. Mąż z wrażenia pada na podłogę kołami do góry, nie daje oznak życia. Żona dzwoni po pogotowie. Przyjeżdża młody doktor, stwierdza u męża wylew i zgon. Pyta co było powodem zdenerwowania lub podniecenia denata. Żona zgodnie z prawdą odpowiada, że pokazała się mężowi w bieliźnie. Doktor twierdzi, że niemożliwym jest, aby na widok kobiety w bieliźnie mąż dostał wylewu. Żona zrobiła doktorowi pokaz jak mężowi. Doktor pada na ziemię i nie daje oznak życia. Ponowny telefon na pogotowie. Tym razem przyjeżdża stary doświadczony doktor. U męża stwierdza zgon wskutek wylewu, u młodego doktora zgon wskutek zawału. Pyta żonę, co mogło być przyczyną tych zgonów. Żona zgodnie z prawdą opowiada jak było. Oczywiście dochodzi do prezentacji bielizny. Stary doktor popatrzył i stwierdził: To w pasie nazywa się pas do pończoch. Te tasiemki po bokach, z klamerkami, nazywają się podwiązki. A klamerki służą do podtrzymywania pończoch, a nie do rozszerzania warg sromowych.
Mąż kupił nowy samochód. Chodzi wokół, przeciera szybki, poleruje lakier, strąca pyłki z maski itp. I wtedy przychodzi żona z prośbą, by dał jej samochód, bo musi jechać do przyjaciółki.
Po dość długiej i burzliwej rozmowie, mąż daje za wygraną i zrezygnowany wręcza małżonce kluczyki od nowego samochodu.
– Ale pamiętaj! Jeżeli spowodujesz wypadek, wszystkie gazety podadzą Twój prawdziwy wiek.
Pewne małżeństwo, aby nie demoralizować swoich dzieci, ustaliło, że jak będą chcieli się pokochać to będą mówić, że idą robić pranie.
Zgodnie z ustaleniami, pewnego dnia mąż mówi do żony:
– Kochanie, chodź zrobimy pranie.
Żona na to:
– Nie, teraz nie mam czasu.
Mąż jeszcze przez chwilę próbował namówić żonę, ale nie dała się skusić, więc poszedł do swojego pokoju.
Po jakimś czasie wchodzi żona i mówi:
– Skarbie teraz możemy zrobić pranie.
Mąż odpowiada:
– Za późno, ja już zrobiłem pranie ręczne.
Dziadkowi zachciało się amorów i mówi do babki:
– Chodź babka do łóżka pokochamy się.
Babka na to że nie ma ochoty.
Dziadek zaczął głowić się jak tu babkę zaciągnąć do łóżka i wymyślił:
– Chodź babka do łóżka to dam ci stówę
Babka myśli stówa piechotą nie chodzi, zgodziła się, poszła do łóżka, pokochali się, dziadek dał stówę.
Wtenczas babka zapala światło i mówi:
– Te dziadek ale to jest stara stówa jeszcze z Waryńskim.
A dziadek na to:
– Stara dupa – stara stówa!
Pewien facet wygrał w totolotka furę pieniędzy. Wraca do domu zadowolony i mówi do żony:
– Kochanie! Wygrałem w totka i funduję ci wycieczkę na drugi koniec świata. Pakuj się i wypier…..!