Wraca facet do domu i od progu krzyczy:
– Jessss wygrałem w lotto, jest udało się SZEŚĆ, SZÓSTKAAA!
wydziera się zadowolony z siebie. Patrzy, a tu żona siedzi smutna i płacze.
– Co się stało – pyta.
Na to zona:
– Mama mi dziś umarła.
Facet wrzeszczy: Yessssssssssss KUMULACJA !
Rozmawiają Niemiec, Rosjanin i Polak o tym co kupią żonom na gwiazdkę:
Niemiec mówi:
– Ja kupię swojej żonie Mercedesa i BMW. Jak jej się nie spodoba Mercedes, to Będzie miała BMW.
Rosjanin mówi:
– Ja kupię mojej futro z norek i z szynszyli. Jak jej się nie spodobają norki, to będzie miała z szynszyli.
Polak:
– A ja mojej kupię kapelusz i huśtawkę. Jak jej się nie spodoba kapelusz, to niech się buja
Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę – nauczycielkę języka polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża:
– Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!
Podekscytowana żona zaraz po wejściu do domu mówi do swojego męża:
– Wyobraź sobie, kochanie, że dziś w autobusie trzej mężczyźni ustąpili mi miejsca!
– No i co – pyta znudzony małżonek.
– Zmieściłaś się?
Małżeństwo Kowalskich postanowiło pójść do opery. Kiedyś w końcu trzeba… Ubrali się odświętnie w garnitur i suknie wieczorowa. Ustawili się po bilety w kolejce pod kasą. Przed nimi gość zamawia:
– Tristan i Izolda. Dwa poproszę…
Kowalski jest następny:
– Zygmunt i Ania. Dla nas tez dwa.
– Nie mogę nauczyć męża utrzymywania porządku.
Żali się Kowalska sąsiadce.
– A co on takiego robi?
– Za każdym razem chowa portfel w inne miejsce!
Żona widzi męża, który kroi Viagrę na 4 części.
– Czemu ją kroisz na 4 części? – pyta
– Chciałem cię tylko pocałować.
Obiad, mąż odsuwa pełny talerz i rozgląda się za miską psa.
– Stefan! Chyba nie zamierzasz oddać obiadu psu!?
– Oddać nie, ale zamienić ….
– Słyszałem, że nauczyłeś swoją żonę grać w pokera?
– No, to był superpomysł! Wczoraj wygrałem od niej połowę swojej pensji.
Żona do męża:
– Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuż za mną… Mąż:
– Zawsze się spóźniał…